fbpx
Czekamy na twojego pupila !
BLOG
Ciekawe informacje
Ciekawe przypadki
test
Przypadek 1 - promienica
Guz promieniczy w jamie brzusznej psa, obejmujący żołądek i śledzionę Zdjęcie preparatu histopatologicznego z guza promieniczego Jeden z licznych guzów znalezionych w jamie brzusznej Nasza pacjentka na wizycie kontrolnej

Pacjentka – 2-letnia sterylizowana suka rasy rottweiler.

Wywiad:

Suczka była sterylizowana po pierwszej lub drugiej cieczce. Kilka dni po sterylizacji rozlizała szwy skórne i powłokowe, doszło do zanieczyszczenia słomą i ziemią wnętrzności. Jama brzuszna została dokładnie wypłukana, a pacjentka zaopatrzona antybiotykowo. Kilka miesięcy po sterylizacji pojawiło się spoczynkowe nietrzymanie moczu, które wycofało się po terapii estrogenami. Kilka tygodni później suczka źle się poczuła – wykonano podstawowe badanie krwi, które wykazały stan zapalny. Terapia antybiotykowa przyniosła znaczną poprawę. Nawrót choroby po kilku tygodniach skłonił nas do rozszerzonych badań diagnostycznych.

Badania dodatkowe:

Morfologia – leukocyty – 26 tys/mm3, Erytrocyty – 4,89. – leukocytoza (neutrofilia z przesunięciem w lewo, monocytowa, eozynofilia), niedokrwistość.
Profil ogólny – brak zmian
Usg – w jamie brzusznej widoczny duży twór, powiększenie śledziony.

Laparotomia diagnostyczna:

W jamie brzusznej obecność dużego guza obejmującego część ściany żołądka i część śledziony (fot. 1, 3). Guz został usunięty, z konieczności usunięto również zajęty fragment ściany żołądka oraz śledzionę. Pacjentka po zabiegu czuła się dobrze, zalecono trapię przeciwgrzybiczną i dietę.

Badanie histopatologiczne I – guz grzybiczy.

Przez kilka miesięcy suczka czuła się doskonale, po tym czasie doszło do nawrotu choroby. Kolejna laparotomia wykazała znaczny rozsiew guzów w jamie brzusznej (fot. 1, 3). Część guzów usunięto, część była nieoperacyjna.

Badanie histopatologiczne II – promienica.

Zalecono długotrwałą antybiotykoterapię (klindamycyna) i dietoterapię. Rokowanie ostrożne. Stały monitoring pacjentki (kontrolne badanie 2-3 razy w miesiącu). Kolejne badanie kontrolne wykazało utrzymujący się znaczny stan zapalny (leukocyty 31 tys./mm3) i łagodną niedokrwistość, przy czym pacjentka czuje się dobrze, ma apetyt i wykazuje chęci do zabawy.

Z przykrością informujemy, że Dżeki została uśpiona 17 lutego b.r. po ponad półrocznej walce z chorobą. Właścicielom składamy wyrazy współczucia, bo stracili wspaniałego przyjaciela.

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2006-01-28)

Przypadek 2 - chłoniak
Tomografia komputerowa - poprzeczny przekrój w odcinku lędźwiowo-krzyżowym z widocznym ogniskiem osteolizy kości biodrowej Wyizolowana macica po zabiegu [ 2 / 6 Tomografia komputerowa - przestrzenny obraz odcinka lędźwiowo-krzyżowego z widocznym ogniskiem osteolizy w obrębie lewego talerza biodrowego. Cienie w klatce piersiowej w obrazie tomograficznym Zdjęcie Rtg - widoczne pęknięcia trzonu kręgu piersiowego Th 10. Zmieniona macica podczas zabiegu ovariohysterectomii.

Chłoniak złośliwy u młodego psa

Praca publikowana:

Ingarden J., Ingarden M., Kozak I.: „Przypadek chłoniaka złośliwego u psa poniżej pierwszego roku życia.” Materiały XIII Kongresu Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt, Monografia, Kraków 2005, str. 41-43

Streszczenie

U młodej suki rasy golden retriever rozwinęła się rdzeniowa oraz śródpiersiowa postać chłoniaka złośliwego. Nietypowy obraz kliniczny oraz szybki przebieg choroby wpłynął na opóźnienie rozpoznania i wprowadzenia chemioterapii.

Abstract

An adolescent golden retriever female was diagnosed (post mortem) with spinal and mediastinal lymphosarcoma. A rapid course of disease and presentation with atypical and misleading clinical signs delayed proper diagnosis and treatment.

Słowa kluczowe: chłoniak złośliwy, pies, centralny układ nerwowy

Wprowadzenie

Zdiagnozowanie nowotworu u młodych zwierząt jest zawsze przykrą niespodzianką, trudną do zaakceptowania zarówno dla właściciela, jak i lekarza prowadzącego, szczególnie kiedy prowadzi pacjenta od pierwszych tygodni życia.

Retrospektywne badania przeprowadzone w USA w latach 1964 – 1989 dotyczące potwierdzonych histopatologicznie nowotworów wykazały, że na 17 435 przypadków, 395 dotyczyły psów poniżej 1 roku życia, w tym 73 poniżej 6 miesiąca życia (1). Charakter oraz rodzaje nowotworów dotyczących młodych zwierząt, podobnie jak w przypadku ludzi, różnią się od nowotworów występujących u zwierząt starszych. U psów tych najczęściej nowotwory dotyczą układu krwiotwórczego, nerwowego (mózgu) oraz skóry (1).

Chłoniakomięsak (lymphosarcoma, s. lymphoma malignum) jest złośliwym nowotworem limfocytów występującym w takich narządach jak (węzły chłonne, kości, szpik, wątroba, śledziona). Jest jednym z najczęściej pojawiających się nowotworów złośliwych u psów i jest jednocześnie najczęstszym nowotworem hematopoetycznym (1, 2). Pod względem anatomicznym chłoniaka złośliwego można podzielić na wieloogniskowego (kiedy to zajmuje wiele węzłów chłonnych), pokarmowego, śródpiersiowego oraz zewnątrzwęzłowego (zlokalizowanego w nerkach, centralnym układzie nerwowym i w skórze) (3).

W formie śródpiersiowej (grasiczej), spotyka się powiększenie węzłów chłonnych śródpiersiowych przednich, przebiegające często związane z obecnością płynu w jamie opłucnowej. Czasami wiąże się z tym zajęcie szpiku kostnego. Najczęściej nie obserwuje się żadnych objawów klinicznych, ale może pojawić się kaszel, duszność, ulewanie, zespół Hornera, doogonowe przemieszczenie serca, czy osłuchowe zmiany w płucach (4). Chłoniak złośliwy układu nerwowego może dotyczyć zarówno układu centralnego, jak i obwodowego. Kompresja rdzenia kręgowego poprzez rozwijający się guz zewnątrzoponowy, jak i wewnątrzrdzeniowy prowadzi do porażeń i niedowładów (3).

Omawianym formom nowotworu towarzyszą zmiany we krwi. Najczęściej występuje niedokrwistość (do 38% przypadków), szczególnie normobarwliwa, normocytarna i nieregeneratywna, przy braku jasnej przyczyny opisywanego stanu (5). Stwierdza się również niedokrwistość autoimmunologiczną z dodatnim odczynem Coombs’a, trzecim czynnikiem płytkowym i ANA (2). Obserwowane są także różnice w liczbie leukocytów. Warto wspomnieć, że Teske (6) wykonując analizę 24 psów z chłoniakiem złośliwym stwierdził leukopenię w 19 % przypadków i leukocytozę w 32 %. Natomiast limfopenię i limfocytozę obserwowano odpowiednio w 20 % i 25 %.

Hiperkalcemia jest stosunkowo często występującym czynnikiem paranowotworowym spostrzeganym u psów z chłoniakiem złośliwym (10 – 40 % przypadków) (6). Mechanizm pojawienia się hiperkalcemii związany jest z ogniskami osteolizy i nowotworową humoralną hiperkalcemią. Ogniska osteolizy łączą się z bezpośrednią infiltracją i resorpcją kości przez czynniki pobudzające osteoklasty produkowane przez komórki nowotworowe. Substancje te w różnych okolicznościach identyfikowane są jako interleukina, TNF (Tumor Necrosis Factor), limfotoksyna, CFS (colony stimulating factor), interferon – ? (7). Ruslander i Page (8) uważają humoralną hiperkalcemię za najczęstszy mechanizm zwiększonego poziomu wapnia u psów z chłoniakiem złośliwym.

Opis przypadku

Suka golden retriver pierwszy raz pojawiła się w klinice weterynaryjnej w wieku 3 miesięcy z objawami młodzieńczego zapalenia pochwy, które szybko ustąpiło. Obserwowano również objawy krwotocznego zapalenia pęcherza. W wieku 10 miesięcy trafiła ponownie do leczenia z podejrzeniem nowotworu pęcherza. W badaniu USG nie stwierdzono zmian w obrębie pęcherza moczowego, natomiast rogi maciczne, szczególnie prawy, były powiększone. Prawy róg macicy znacznie się rozszerzał tworząc dużą ampułę wypełnioną aechogenną wydzieliną. Usunięto macicę wraz z jajnikami. Macica była niesymetrycznie powiększona. Lewy róg był jednolity o średnicy 1,5 cm, natomiast przyjajnikowa połowa prawego rogu osiągnęła średnicę 13,0 cm. Ściana macicy była zgrubiała, a róg był wypełniony ropą (fot 2).

Zabieg usunięcia przebiegł bez komplikacji. Potraktowano niesłusznie przypadek jako rutynowy i nie wykonano badania histopatologicznego usuniętego materiału. Pacjentka po zabiegu czuła się dobrze, jednakże w piątym dniu pojawiło się najpierw osłabienie, a następnie porażenie kończyn miednicznych. Początkowo traktowano wymienione objawy jako komplikację pooperacyjną. Podano nivalin, cocarboxylasum oraz witaminy B1, B6 i B12. Pomimo stosowanego leczenia suka czuła się coraz gorzej. Po 10 dniach, po konsultacji neurologicznej zdecydowano się na wykonanie badania tomograficznego odcinka lędźwiowo-krzyżowego kręgosłupa. Podczas tej analizy nie zastosowano kontrastu, nie wykazano więc zmian w obrębie wskazanego kanału kręgowego. Stwierdzono natomiast duże ognisko osteolityczne w obrębie lewego talerza biodrowego (fot 1 i 3). Po wnikliwej analizie ogólnych tomograficznych rzutów psa, zdiagnozowano również poważne zmiany w obrębie płuc, które nie wiązały się początkowo z objawami klinicznymi (fot 4). Na podstawie wyników tomografii zdecydowano się na pobranie wycinka kości talerza biodrowego do badania histopatologicznego. Analiza ta wykazała w wycinku kostnym elementy włókniste z naciekiem limfocytarnym.

Objawy kliniczne ze strony układu oddechowego ujawniły się po kilku dniach silną dusznością wraz z wysoką gorączką i osłabieniem. Wykonano ponownie badania krwi (Tabela 1) oraz zdjęcia RTG klatki piersiowej (fot. 5). Stwierdzono silną leukocytozę oraz niedokrwistość z cechami regeneracji, polichromatofilię i anizocytozę. W rozmazie krwi wykazano obecność neutrofili segmentowanych (31,53 tys.), neutrofili paleczkowatych (1, 31 tys.), limfocytów (8,32 tys.) oraz monocytów (2,62 tys.) Wszystkie te wartości przekraczały normy referencyjne.

Czynnik badany Badanie 1* Badanie 2* Normy
Liczba krwinek białych 18,4 G/l 43,8 G/l 9-10 G/l
Liczba krwinek czerwonych 7,0 T/l 3,96 T/l 5,5 – 8,0 T/l
hematokryt 0,46 l/l 0,33 l/l 0,37 – 0,55 l/l
hemoglobina 15,6 g/l 10,4 g/l 12 – 18 g/l
neutrofile segmentowane 31,53 G/l 3 – 11,4
neutrofile pałeczkowate 1,3 G/l 0 – 0,3 G/l
limfocyty 8,32 G/l 1 – 4,8 G/l
monocyty 2,62 G/l 0,15 – 0,35 G/l

Tabela 1 – Zestawienie wyników badań morfologii krwi
*Badanie 1 wykonano przed owariohisterektomią
**Badanie 2 wykonano po badaniu tomograficznym

W obrazie RTG wykazano cienie w klatce piersiowej, sugerujące śródpiersiową postać chłoniaka. Stwierdzono również pęknięcie trzonu kręgu Th10. Zmiana ta nie występowała w obrazie tomograficznym wykonanym tydzień wcześniej. Zdecydowano się na wprowadzenie chemoterapii, jednakże pacjent nie dożył wykupienia leków. Pośmiertnie potwierdzono histopatologicznie podejrzewany nowotwór.

Omówienie

Chłoniakomięsak u szczeniąt jest nowotworem diagnostycznie trudnym w przypadku postaci narządowej. Zasadniczą trudnością dla lekarza pierwszego kontaktu jest przełamanie barier natury psychicznej i dopuszczenie możliwości rozpoznania choroby nowotworowej u szczenięcia.

Postępowanie diagnostyczne w omawianych przypadkach powinno opierać się w pierwszej kolejności na standardowych badaniach krwi wzbogaconych o jonogram, szczególnie Ca++. Szukanie potwierdzenia histopatologicznego jest możliwe przy postaci wieloogniskowej i zajęciu węzłów chłonnych.

W omawianym przypadku sekwencja występowania objawów klinicznych oraz młody wiek pacjenta zaburzyła procedurę diagnostyczną rutynowo przeprowadzaną przez lekarza prowadzącego, co zaowocowało opóźnioną decyzją podjęcia leczenia. Jednakże rokowanie w przypadku omawianej choroby jest złe pomimo terapii farmakologicznej.

Bez leczenia średni czas przeżycia wynosi około 6 – 8 tygodni. Leczenie glikokortykosteroidami wydłuża go do około 3. miesięcy (4). Zastosowanie protokołów chemioterapeutycznych wydłuża czas remisji do 6. – 9., a nawet 12 miesięcy. Wznowa nowotworu zazwyczaj jest już niewrażliwa na terapię ratującą (4).

Piśmiennictwo:

  1. Morrison WB: Cancers of Young Dogs and Cats w Cancer in Dogs and Cats. Medical and Surgical Management” pod red. Morrison WB., Lippincott Williams, Wilkins, 1998, s.717 – 719.
  2. Leifert CE, Matus RE: Canine lymphoma: clinical considerations. Semin. Vet. Med. Surg. (Small Anim.) 1986, 1, 43-50.
  3. Vonderhaar MA, Morrison WB: Lymphosarcoma w Cancer in Dogs and Cats. Medical and Surgical Management pod red. Morrison WB., Lippincott Williams Wilkins, 1998, 667 – 695.
  4. Morris J, Dobson J: Onkologia małych zwierząt. Sima WLW, Warszawa, 2003.
  5. Madewell BR: Hematologic and bone marrow cytological abnormalities in 75 dogs with malignant lymphoma. J. Am. Anim. Hosp. Assoc. 1986, 22, 235-240.
  6. Teske E: Canine malignant lymphoma: A review and comparison with human non-Hodkin’s lymphoma. Vet. Quart., 1994, 4, 209-219.
  7. Ogilvie GK, Moore AS: Paraneoplastic syndromem w Managing the veterinary cancer patient, Trenton, Veterinary Learning Systems, 1995, 197 – 222.
  8. Ruslander D, Page R: Perioperative management of paraneoplastic syndromes w The veterinary clinics of North America, small animal practice-surgical oncology pod red. Gilson SD; WB. Saunders, 1995, 25, 47-62.

Autor: dr n. wet. Jacek Ingarden, lek

Przypadek 3 - złośliwa histiocytoza
Dr Jacek Ingarden w czasie zabiegu splenektomii. Usunięta śledziona przed pobraniem materiału do badania histopatologicznego Obraz ultrasonograficzny zmienionej śledziony

u berneńskiego psa pasterskiego

27 stycznia 2005 roku do Kliniki Weterynaryjnej THERIOS przywieziona została 6-letnia suka rasy berneński pies pasterski. Kilkanaście dni wcześniej poddana została zabiegowi usunięcia macicy i jajników z powodu ropnego zapalenia macicy. W czasie zabiegu operujący lekarz stwierdził dodatkowe nieprawidłowości w jamie brzusznej i wysłał pacjentkę na konsultację do Kliniki Weterynaryjnej THERIOS.

W dniu badania suczka była osłabiona, temp. nieznacznie podwyższona, błony śluzowe różowe, czas kapilarny w normie, osłuchowo drogi oddechowe i serce w normie. Wykonano badania krwi i badanie ultrasonograficzne. W badaniach morfologicznych krwi stwierdzono monocytozę i limfopenia, nieznaczną niedokrwistość oraz obecność olbrzymich płytek krwi. Badania biochemiczne krwi nie wykazały nieprawidłowości. W badaniu ultrasonograficznym stwierdzono obecność licznych hipoechogennych tworów (torbieli lub guzów) średnicy od kilku do kilkudziesięciu mm, komunikujących się ze śledzioną. Wątroba heteroechogenna (marmurkowata). Innych nieprawidłowości nie stwierdzono. Właściciele i przyjmujący lekarz podjęli decyzję o laparotomii diagnostycznej oraz usunięciu śledziony.

W dniu zabiegu (dwa dni po pierwszej wizycie) pacjentka czuła się znacznie gorzej – była osłabiona i apatyczna, a błony śluzowe stały się wyraźnie blade. Ponowne badanie krwi wykazało znaczną niedokrwistość i podwyższenie ilości krwinek białych.

Zabieg przeprowadzono na znieczuleniu wziewnym. W czasie zabiegu ze względu na występującą przed zabiegiem niedokrwistość i znaczny ubytek krwi związany z usunięciem śledziony zdecydowano o wykonaniu transfuzji pełnej krwi.

W czasie zabiegu stwierdzono, że cała jama brzuszna jest wypełniona znacznie powiększoną, guzowato zmienioną śledzioną. Śledzionę usunięto. Nie stwierdzono innych nieprawidłowości. Wykonana została biopsja aspiracyjna szpiku.

Pacjentka została wypisana do domu dzień po zabiegu w stanie klinicznym dobrym, z zaleceniem kontynuacji antybiotyku i leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych. Następnego dnia właściciele stwierdzili pogorszenie samopoczucia, brak apetytu i duszność. Osłuchiwanie klatki piersiowej wykazało nasilone szmery oskrzelowe, temperatura wzrosła do 39,9 oC. Prawa powieka opadała, pojawiła się kulawizna na prawą tylną kończynę.

Wynik badania histopatologicznego – histiocytoza złośliwa
W szpiku kostnym również stwierdzono obecność zmienionych nowotworowo histiocytów.

Ze względu na złe rokowanie właściciele zadecydowali o eutanazji suczki.

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2006-02-19)

Przypadek 4 - ciało obce w jelitach
Zatykające jelita kłęby papierowo-foliowe Zrosty w obrębie jelit Plastyczne szycie jelit (zapobiega powstawaniom zrostów pooperacyjnych) Łobuz

u 8-miesięcznego bernardyna

Pacjent:

Pies, samiec, 8 miesięcy, bernardyn, o imieniu ŁOBUZ

Właściciele przywieźli psa do Kliniki Weterynaryjnej THERIOS z powodu braku apetytu i pragnienia oraz apatii od kilku dni. Nie zauważyli biegunki ani wymiotów, piesek oddawał twardy, ciemny kał.

Badanie kliniczne i postępowanie w dniu pierwszej wizyty:

Stwierdzono temp. 38,6°C, błony śluzowe nieznacznie nastrzykane, w prostnicy niewielką ilość lepkiego, brązowego kału. Omacywaniem stwierdzono w jelitach podłużny twór, najprawdopodobniej ciało obce. Badania krwi nie wykazały stanu zapalnego ani niedokrwistości, jedyną nieprawidłowością była zwiększona ilość monocytów (krwinek białych, których ilość wzrasta przy stanach martwicowych i ropnych). Na zdjęciu RTG jamy brzusznej widoczne były odcinkowo zgazowane jelita, a w okolicy żołądka poszerzenie jelit. Nie stwierdzono cieniującego ciała obcego.

Pacjent został nawodniony dożylnie, otrzymał leki przeciwbakteryjne i rozkurczowe, i został na życzenie właścicieli wypisany do domu z zaleceniem zabiegu operacyjnego.

10 dni później właściciele telefonicznie zadeklarowali chęć eutanazji psa. Jeden z pracowników KW Therios zdecydował pokryć koszty zabiegu pod warunkiem możliwości zatrzymania psa.

Zabieg operacyjny:

Operacja wykonana została w znieczuleniu wziewnym. Dr Jacek Ingarden wykonujący zabieg stwierdził w jelitach cienkich obecność kłębów papierowo-foliowych oraz licznych zrostów w jamie brzusznej (fot. 1 i 2). Konieczna była plastyka jelita i rozpreparowanie pozrastanych jelit i narządów wewnętrznych (fot. 3).

Po wybudzeniu pacjent został wydany pod opiekę nowego właściciela. Następnego dnia pacjent zaczął przyjmować pokarmy stałe. Obecnie, 2 tygodnie od operacji, czuje się dobrze, jest karmiony dietetyczną karmą i wykazuje duże zainteresowanie wszelkimi znaleziskami ogrodowymi…

Łobuz jak skończy 2 lata będzie oddawał krew dla potrzebujących pacjentów Kliniki Weterynaryjnej THERIOS.

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2006-02-23)

Przypadek 5 - wypadnięcie pochwy
Wypadnięcie pochwy Usuwanie wypadniętej części pochwy Usuwanie wypadniętej części pochwy, widoczna zmienione tkanki. Po zabiegu Szczęśliwa pacjentka tuż przed wypisaniem do domu :-)

u 5-letniej leonbergerki

Pacjentką jest 5-letnia suczka rasy leonberger. Pierwszy raz trafiła do nas 15 marca 2006 roku. Właściciele kilka dni wcześniej zauważyli duży, różowy twór wystający z dróg rodnych. Lekarz na co dzień opiekujący się suczką założył szew tzw. „kapciuchowy”, zwężający ujście dróg rodnych, niestety w krótkim czasie szwy popękały i twór znowu wydostał się na zewnątrz.

I wizyta:

Suczka była w 10 dniu cieczki. Wcześniej nie miała podobnych problemów, jeden raz urodziła szczeniaki. Innych problemów zdrowotnych właściciele nie zauważyli.

Dr Ingarden stwierdził wypadnięcie dogrzbietowej ściany pochwy (fot. 1). Ze względu na cieczkę pochwa została odprowadzona na swoje miejsce, a srom zwężony szwem kapciuchowym. Zalecona została sterylizacja po zakończeniu cieczki jako profilaktyka kolejnych wypadnięć pochwy.

Niestety ucisk wypadającej pochwy był zbyt duży i 5 dni później szwy przecięły skórę, a tkanki znowu wydostały się na zewnątrz. Podjęta została decyzja o amputacji zmienionej tkanki i sterylizacji suczki.

II wizyta:

Przed zabiegiem wykonane zostały badania krwi – morfologia i badania biochemiczne wypadły dobrze, więc bez przeszkód można było suczkę operować. Do żyły założony został wenflon, przez który podano lek indukujący znieczulenie. Zabieg został przeprowadzony na narkozie wziewnej halotanowej.

Zabieg polegał na amputacji chorobowo zmienionej błony śluzowej pochwy (fot. 2 i 3). Następnie Dr Ingarden suczkę wysterylizował, wykonując dodatkowo zabieg podwieszenia pochwy, który ma na celu profilaktykę późniejszego ewentualnego nietrzymania moczu (możliwe powikłanie po sterylizacji u suk dużych, np. bernardyny, rottweilery, dobermany, leonbergery). Usunięty został również niewielki guzek skórny z czoła.

Suczka zabieg zniosła bardzo dobrze, szybko wybudziła się z narkozy, jednak ze względu na możliwość powikłań pooperacyjnych została zatrzymana na hospitalizacji do dnia następnego.

Ze względu na stwierdzone zmiany w obrębie usuniętego fragmentu błony śluzowej pochwy zdecydowano się na badanie histopatologiczne tkanek. Do badania wysłany został również guzek usunięty z głowy.

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2006-03-21)

Przypadek 6 - ostra niewydolność nerek i śrut w pęcherzu moczowym
6-letnia sterylizowana kotka Wypełniony moczem pęcherz moczowy. Strzałka wskazuje bliznę po postrzale. Nacięcie pęcherza moczowego i usunięcie śrutu. Nacięcie pęcherza moczowego i usunięcie śrutu. Zdjęcie RTG - w cewce moczowej widoczny śrut (strzałka). P - pęcherz moczowy, C - cewka moczowa, K - grudy kałowe.

u 6-letniej kotki

Wywiad:

Pacjentką jest 6-letnia sterylizowana kotka.
Pacjentka trafiła do KW THERIOS w złym stanie ogólnym – właścicielka zauważyła pogorszenie samopoczucia tego samego dnia rano, poprzedniego dnia kotka zachowywała się normalnie. Głównym objawem był problem z oddawaniem moczu – kotka napinała się, jednak nie udawało się jej wydalić ani kropli moczu. Towarzyszył temu brak apetytu i pragnienia. Od kilku dni w domu właścicielki odbywał się remont (cyklinowanie i lakierowanie podłóg). Ok. 2 miesiące temu kotka wróciła do domu lekko poturbowana, z podrapanym brzuchem, przez kilka dni wylizywała sobie okolicę krocza.

Badanie kliniczne:

Kotka w dniu badania była znacznie osłabiona, apatyczna, błony śluzowe były lekko nastrzykane, stwierdzono gorączkę (temp. 40 °C). Omacywaniem jamy brzusznej stwierdzono silnie wypełniony pęcherz moczowy. Nie udało się założyć cewnika. Wykonano cystocentezę (nakłucie pęcherza moczowego) i ściągnięto ok. 70 ml krwistego moczu o specyficznym, lekko słodkawym zapachu.

Badania laboratoryjne:

Wykonano podstawowe badania krwi i badanie moczu. Badania krwi wykazały znaczną niewydolność nerek (kreatynina 7,46, norma 1,8 mg/dl, azot mocznikowy 85,4, norma <38,3 mg/dl) oraz leukocytozę (neutrofilia z przesunięciem w lewo).

Pobrany do badania mocz był mętny, barwy różowo-pomarańczowo-żółtej. Badanie moczu wykazało obecność znacznej ilości białka, glukozy i hemoglobiny. PH moczu było obojętne. W osadzie stwierdzono bardzo liczne erytrocyty, leukocyty i bakterie kształtu pałeczkowatego (po kilkaset w polu widzenia).

Postępowanie:

Ze względu na zły stan ogólny kotki badania obrazowe przełożono na dzień następny. W dniu przyjęcia kotce podano w kroplówce płyny, antybiotyki i leki moczopędne, a także założono do pęcherza moczowego cewnik w celu oceny produkcji moczu. Pacjentkę pozostawiono na hospitalizacji.

Rozpoznanie:

Ostra niewydolność nerek (podejrzenie ropnego zapalenia nerek).

Dzień 2:

Kotka następnego dnia czuła się znacznie lepiej, zaczęła chętnie jeść karmę dla kotów z chorobami nerek, normalnie oddawała kał i mocz. Kontynuowano antybiotykoterapię. Dalsze badania przełożono na dzień następny.

Dzień 3:

Wykonano kontrolne badania biochemiczne krwi – parametry nerkowe wróciły do normy. W moczu stwierdzono znacznie mniejszą ilość patologicznych składników, chociaż liczba bakterii, leukocytów i erytrocytów nadal była podwyższona (po kilkanaście do kilkudziesięciu w polu widzenia).

Tego dnia popołudniu kotka znów poczuła się gorzej, przestała jeść i powtórzyły się problemy z oddawaniem moczu. Nie udało się założyć cewnika, przez cystocentezę ściągnięto ok. 50 ml moczu. Wykonano badania obrazowe – USG i RTG. USG wykazało zmiany w obrębie struktury nerek (zatarta budowa miedniczek nerkowych, miedniczki łączące się w większe struktury, lekko pobrużdżona powierzchnia prawej nerki). Zdjęcie RTG wykazało w cewce moczowej obecność ostrego śrutu (fot. 5).

Dzień 4 – zabieg usunięcia śrutu z pęcherza moczowego

Zabieg wykonał dr Jacek Ingarden. Zastosowano narkozę wziewną halotanową z indukcją propofolem. Po otwarciu jamy brzusznej okazało się, że w jamie brzusznej obecne są zrosty (m. in. pęcherza ze ścianą brzucha), najprawdopodobniej w linii strzału. Na pęcherzu widoczna był kilkumilimetrowa blizna (fot. 2). Po nacięciu pęcherza moczowego wydobyto śrut (fot. 3 i 4), ścianę pęcherza zespolono specjalnym szwem, a następnie założono szwy na powłoki brzuszne i szew śródskórny na skórę.
Po zabiegu kotka szybko się wybudziła, podane zostały dożylnie płyny.

Dzień 5:

Kotka dzień po zabiegu czuła się dobrze, chętnie jadła i piła, bez problemów oddawała mocz. Kontynuowano antybiotykoterapię. Właścicielka zadecydowała o hospitalizacji kotki w KW THERIOS aż do zakończenia remontu.

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2006-05-30)

Przypadek 7 - ciało obce w tkance podskórnej u psa
Zadowolony Oskar czeka na powrót do domu Zmieniona zapalnie skóra oraz przyczyna całego zamieszania Zmieniona zapalnie skóra oraz przyczyna całego zamieszania

u owczarka szkockiego

Wywiad:

Pacjentem jest uroczy, 5-letni owczarek szkocki – Oskar. Trafił do naszej Kliniki z powodu guzowatego tworu na brzuchu, tuż za mostkiem. Właściciele od kilku dni zauważyli niechęć do leżenia na brzuchu i nieco osłabiony apetyt – podczas dokładnego przeglądania skóry psa znaleźli pod włosami bolesną zmianę. Poza tym psiak zachowywał się normalnie, chętnie się bawił i nie wykazywał oznak bólu.

Badanie kliniczne i postępowanie:

Włos w podejrzanym miejscu wystrzyżono. Na skórze stwierdzono ognisko zapalne średnicy ok. 5 cm otoczone zgrubiałą, gorącą tkanką. Na szczycie ogniska widoczna była rana, z której wypływała ropna wydzielina (fot. 2). Przy pomocy specjalnej igły o zaokrąglonym końcu określono głębokość i zasięg zmiany (2,5 x 1cm), ranę wypłukano środkiem odkażającym. Okazało się, że przyczyną zapalenia był wbity w skórę kolec jeża (fot. 3).

Po usunięciu kolca samopoczucie Oskara wyraźnie się poprawiło. Dostał do domu antybiotyk w tabletkach. Wizytę kontrolną wyznaczono za 3 dni.

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2006-07-14)

Przypadek 8 - ostre rozszerzenie i skręt żołądka
Orton Orton Orton Orton Orton Orton Orton

u owczarka francuskiego

Pacjent to 5-letni, piękny i utytułowany owczarek francuski – ORTON „Z pierwszej Ligi”, który spędzał z właścicielami wakacje w Tatrach.

15 czerwca, po intensywnym, długim spacerze, Orton napił się dużej ilości wody. Około 18.30 stał się niespokojny, pojawiły się odruchy wymiotne i znaczne wzdęcie brzucha. Do Kliniki Weterynaryjnej THERIOS trafił po ok. 2 godzinach od pojawienia się pierwszych objawów. W KW Therios podjęto próbę założenia sondy żołądkowej w celu upuszczenia nadmiaru gazu i usunięcia treści pokarmowej. Niestety, założenie sondy było niemożliwe z powodu wystąpienia skrętu żołądka. Dr Ingarden, który przyjmował psa, poinformował właścicieli o konieczności jak najszybszego wykonania operacji. W czasie przygotowywania do zabiegu wykonane zostały podstawowe badania laboratoryjne, które wykazały silne zagęszczenie krwi.

Zabieg:

Operację przeprowadził dr Jacek Ingarden.

Zabieg wykonany został w znieczuleniu wziewnym halotanowym. Po otwarciu jamy brzusznej i nacięciu ściany żołądka usunięto z niego ok. 5 litrów płynu. Wykonano repozycję żołądka i gastropeksję (przymocowanie żołądka do ściany brzucha, które ma zapobiec ponownym skrętom).

Orton narkozę znosił bardzo dobrze, jedynym powikłaniem śródoperacyjnym była arytmia, która została opanowana po podaniu leków przeciwarytmicznych.

Po zabiegu:

Po zabiegu na prośbę właścicieli pacjent został wypisany do domu zaraz po wybudzeniu z narkozy. Zalecono kontynuację płynoterapii, antybiotykoterapii i wydano zalecenia odnośnie dalszego postępowania dietetycznego. Z informacji telefonicznych dowiedzieliśmy się, że Orton szybko wracał do zdrowia. Poniżej zamieszczam dwa maile od właścicielki z opisem dalszych losów naszego pacjenta 🙂

„Szanowny Panie Doktorze!!!
Właśnie minął miesiąc od operacji ORTONKA, więc ryzyko powikłań zostało już chyba znacznie zminimalizowane 🙂 Wygląda więc na to, że wszystko jest w porządku i że dzięki Panu ORTON wrócił do zdrowia, za co raz jeszcze bardzo dziękuję!!!! W tym całym nieszczęściu jednak mieliśmy wiele szczęścia trafiając właśnie na Pana – jestem za to bardzo wdzięczna losowi :-))) Pewnie tak właśnie miało być :-))) Przesyłam kilka zdjęć ORONA z naszego ostatniego pobytu nad morzem – jeszcze w czasie rekonwalescencji – jak widać pacjent szybko się pozbierał :-))) Zresztą jak Pan wie, ma Pan też duży udział pośrednio i bezpośrednio w uratowaniu tego briarda z Gdyni 🙂
Na mojej stronie www.petit.prv.pl w linkach umieściłam także link do Państwa strony :-))) – zapraszam :-)))
Życzę wielu sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym.
Serdecznie pozdrawiam
A. I.”

„Szanowny Panie Doktorze!!!
(…) Przesyłam jeszcze kilka zdjęć – tym razem głównie z okolic Zakopanego, gdzie bardzo często bywamy. W miniony piątek byliśmy tam znowu i wstąpiliśmy do Pana Kliniki, by jeszcze raz podziękować, ale nie zastaliśmy Pana niestety….., mam nadzieję, że następnym razem się uda :-))) Jeszcze raz chciałabym podkreślić, jak bardzo się cieszę, że Orton trafił w tej najgorszej chwili właśnie w Pana ręce. Okazuje się, że ilekroć opowiadam znajomym „psiarzom” o tym, co nas spotkało, to większość z nich spotkało się już z Panem bezpośrednio lub pośrednio i absolutnie wszyscy wyrażają się zarówno o Panu, jak i Pana żonie w samych superlatywach, a to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, jak wiele mieliśmy szczęścia… Tacy weterynarze, tacy ludzie, jak Państwo – z tak wielką pasją i zaangażowaniem – to naprawdę przykład godny naśladowania.
Pozdrawiam serdecznie
A. I.”

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2006-08-07)

Przypadek 9 - rana darta w okolicy kolana
Wygląd rany po przywiezieniu do kliniki (widoczna chrząstka pokrywająca nasadę dalszą kości udowej) Zabieg - odtworzenie więzadła bocznego rzepki oraz zaszycie rozerwanych mięśni Szycie skóry. Widoczny lateksowy sączek Rana po zabiegu

Nasz pacjent – 3-letni wielorasowy niekastrowany pies, został znaleziony przez właścicieli po nocnej nieobecności z rozległą raną w okolicy kolana. Sprawcą był najprawdopodobniej inny, duży pies lub samochód (fot. 1).

Przed zabiegiem opracowania rany przeprowadzono badanie kliniczne oraz badania krwi. Stan ogólny pieska był stabilny, mimo znacznego uszkodzenia prawej kończyny. Na kolanie stwierdziliśmy rozległe rozdarcie w kształcie trójkąta obejmujące skórę, tkankę podskórną oraz mięśnie. Zerwane zostało więzadło boczne rzepki. Odsłonięta została nasada dalsza kości udowej. Całość zanieczyszczona była trawą, ziemią i sierścią, w niektórych miejscach widoczne były niewielkie ogniska martwicy.

Pacjentowi założono wenflon, przez który podano środek premedykujący i płyny uzupełniające ubytek krwi, leki przeciwbólowe i antybiotyk. Ranę dokładnie oczyszczono i wypłukano.

Zabieg:

Zabieg wykonano w znieczuleniu wziewnym halotanowym. Dr Ingarden odtworzył zerwane więzadła, zszył rozerwane mięśnie i założył sączek lateksowy (fot. 3). Na końcu zszył skórę szwem śródskórnym (fot. 2).

Po zabiegu:

Pacjent po wybudzeniu pozostał na hospitalizacji do dnia następnego. Został wypisany do domu z zaleceniami codziennej kontroli w Klinice i podawania leków przeciwbakteryjnych (cefalosporyna i metronidazol) oraz przeciwbólowych i przeciwzapalnych (ketoprofen). Ze względu na znaczne uszkodzenie tkanek i zanieczyszczenie rany właściciele zostali uprzedzeni o możliwości długiego gojenia.

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2006-08-26)

Przypadek 10 - hipereozynofilia towarzysząca chłoniakowi śródpiersiowemu
  Zdjęcie rtg klatki piersiowej: N - nowotwór, T- tchawica, P - płuca, Ż - żołądek, B - zawiesina barytu w jelitach cienkich. Zawartość klatki piersiowej: L - zmiana nowotworowa, P - płuca, W - wątroba Wyizolowana zawartość klatki piersiowej: N - przecięta zmiana nowotworowa, S - serce   Makroskopowy obraz płynu z klatki piersiowej

Pacjent – 5-letnia kotka rasy europejskiej, status rozrodczy nieznany.

Wywiad:

Kotka od ok. tygodnia gorzej się czuła, pojawiły się wymioty. Właściciele zauważyli znaczne osłabienie i brak apetytu, od 5 dni kotka nie oddawała kału. Lekarz prowadzący podejrzewał tasiemczycę – podano leki przeciwpasożytnicze, ale nie stwierdzono poprawy. Kotka została skierowana na konsultację do Kliniki Weterynaryjnej THERIOS.

Badanie kliniczne:

  • znaczne osłabienie, błony śluzowe różowe, ale nastrzykane. Bardzo silne odwodnienie – skóra nieelastyczna, włos suchy, łamliwy, gałki oczne zapadnięte. Silna duszność. Obniżona temperatura wewnętrzna ciała (36,2oC). Wyczuwalne węzły chłonne niepowiększone.
  • w trakcie omacywania jamy brzusznej stwierdzono obecność zbitych mas w końcowym odcinku jelit grubych
  • osłuchowo stwierdzono trzeszczenia nad płucami
  • badania krwi – morfologia – stwierdzono podwyższenie ilości leukocytów do prawie 25 tys. w mm3 (norma 5-20), z czego 13,5 tysiąca stanowiły granulocyty kwasochłonne (norma 0-1,5). Stwierdzono również zaawansowaną limfopenię (0,24 tys. w mm3 przy normie 1,5-7). Podwyższony hematokryt i białko całkowite potwierdziły stan znacznego odwodnienia.
  • badania biochemiczne krwi(transaminazy, fosfataza alkaliczna, mocznik, kreatynina, glukoza, jonogram) nie odbiegały od normy.
  • zdjęcie RTG klatki piersiowej i jamy brzusznej wykazały zaawansowane zmiany w klatce piersiowej – serce było niewidoczne, przykryte przez nieznanego pochodzenia twór oraz płyn w jamie opłucnowej, tchawica była uniesiona do góry, część płuc zepchnięta do tyłu i do góry. Żołądek był wypełniony dużą ilością gazu. W prostnicy stwierdzono obecność zbitych mas kałowych.

Leczenie:

Leczenie polegało na płynoterapii połączonej z lekami moczopędnymi (likwidacja odwodnienia z jednej strony i próba pozbycia się płynu z klatki piersiowej z drugiej), podawane były również antybiotyki, leki przeciwwymiotne oraz różne leki wzmacniające. Nie wykonano punkcji opłucnej ze względu na bardzo zły stan kliniczny pacjentki (konieczność farmakologicznego uspokojenia, które mogłoby być dla kotki zabójcze). Wykonano lewatywę, po której kotka wydaliła dość dużą ilość twardego kału. Zaproponowano właścicielom dodatkowe badania – m. in. badanie w kierunku białaczki kociej (FeLV) i zespołu braku odporności kotów (FIV), ale właściciele nie zdecydowali się na dalsze, kosztowne badania, ponieważ stan kotki był bardzo zły, a przez to rokowanie było niepomyślne.

Następnego dnia nie było żadnej poprawy, kotka kilka razy dziennie wymiotowała, temperatura ciała mimo ciągłego dogrzewania była obniżona, duszność jeszcze się nasiliła. Właściciele zdecydowali się na eutanazję kotki.

Badania pośmiertne:

Badanie sekcyjne – w klatce piersiowej stwierdzono obecność dużej ilości lekko mętnego, żółtawego płynu. Cała klatka piersiowa wypełniona była przez kremowy zbity twór. Płuca zepchnięte były w stronę grzbietu, w większej części były bezpowietrzne i zmięśniałe. Serce w całości było otoczone guzowatą tkanką. W worku osierdziowym stwierdzono obecność płynu. Naczynia żylne wszystkich narządów jamy brzusznej były silnie wypełnione. Wątroba ogniskowo wykazywała cechy stłuszczenia.

Badanie płynu z opłucnej – na podstawie badania ciężaru właściwego (..), białka (3,5 g/l) i ilości komórek jądrzastych (35 tys/mm3) stwierdzono wysięk. Cytologia wykazała b. liczne komórki limfoidalne zmienione nowotworowo, liczne eozynofile i dość liczne makrofagi, które często zawierały w cytoplazmie sfagocytowane krwinki lub ich fragmenty.

Badanie szpiku – stwierdzono b. silne pobudzenie układu białokrwinkowego, a w szczególności układu granulocytów kwasochłonnych. Produkcja czerwonych krwinek była znacznie osłabiona. W szpiku stwierdzono obecność komórek nowotworowych.

Badanie cytologiczne guzapotwierdziło zmianę nowotworową – chłoniaka o znacznym stopniu złośliwości, postać śródpiersiową.

Badanie histopatologiczne – materiał wysłany do badania.

Komentarz:

Postać śródpiersiowa chłoniaka jest niezbyt często rozpoznawana u kotów z powodu braku możliwości dokładnej diagnostyki oraz niezbyt powszechnego zwyczaju badania kotów w kierunku kociej białaczki. W tym wypadku pacjenta najprawdopodobniej była zarażona białaczką kocią, ponieważ jak się dowiedzieliśmy już po uśpieniu kotki, jej matka zakończyła życie w podobnych okolicznościach (właściciele nawet podejrzewali wrodzoną wadę serca).Hipereozynofilia nie jest charakterystycznym objawem chłoniaka, ale w literaturze są opisywane są przypadki znacznego wzrostu eozynofili u ludzi i zwierząt z tym nowotworem.

Więcej informacji na ten temat można znaleść artykułach:
Białaczka kotów
Chłoniak
Szpik kostny – fizjologia
Szpik kostny – ocena
Szpik kostny – technika wykonywania biopsji
Szpik kostny – wskazania do badania

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2007-01-01)

Przypadek 11 - ciało obce w jelitach
Dr Ingarden po otwarciu jamy brzusznej zlokalizował ciało obce w jelicie biodrowym, naciął jelito i usunął agrafkę. Dr Ingarden w czasie operacji wydobyta agrafka Pacjentka w czasie badania kontrolnego dzień po zabiegu. Rtg - w jelitach widoczna otwarta agrafka.

Pacjentka – 9-letnia suczka – jamnik krótkowłosy.

Wywiad:

Właściciele podejrzewali, że suczka dzień wcześniej zjadła agrafkę leżącą na stole.
Samopoczucie nie odbiegało od normy, nie zauważono wymiotów ani biegunki.

Badanie:

Błony śluzowe różowe, temperatura ciała w normie, brzuch niebolesny.

RTG – w jelitach widoczna otwarta agrafka.

Zadecydowano o konieczności operacyjnego usunięcia agrafki z jamy brzusznej. Przed zabiegiem wykonano badania krwi (profil biochemiczny geriatryczny oraz morfologia) oraz badanie EKG, które nie wykazały żadnych nieprawidłowości.

Przebieg operacji:

Zabieg przeprowadzono w narkozie wziewnej izofluranowej. Dr Ingarden po otwarciu jamy brzusznej zlokalizował ciało obce w jelicie biodrowym, naciął jelito i usunął agrafkę. Następnie zszył ścianę jelita i założył dwa piętra szwów na powłoki brzuszne (szwy zewnętrzne śródskórne).

Okres pooperacyjny:

Pacjentka bardzo szybko wybudziła się z narkozy i jeszcze tego samego dnia została przez właścicieli zabrana do domu. Następnego dnia czuła się już zupełnie dobrze. Wprowadzono dietetyczną karmę i zalecono kontynuację podawanych wcześniej leków.

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2007-06-03)

Przypadek 12 - zabieg na kolanie u psa z zerwanym więzadem krzyżowym - TPLO
TPLO w modyfikacji Niedzielskiego wykonane u psa labradora w KW THERIOS na kończynie lewej i prawej Fado na wizycie kontrolnej :-) Staw kolanowy. U - kość udowa; R - rzepka; P - kość piszczelowa; S - kość strzałkowa Staw kolanowy. U - kość udowa; R - rzepka; P - kość piszczelowa; S - kość strzałkowa Pomiar KNKP w stawie kolanowym u labradora. Wynik 25 stopni wskazuje, że TPLO jest jedyną metodą stabilizacji kolana. TPLO w modyfikacji Niedzielskiego wykonane u psa labradora w KW THERIOS na kończynie lewej i prawej TPLO w modyfikacji Niedzielskiego wykonane u psa labradora w KW THERIOS na kończynie lewej i prawej

Pierwszy w Małopolsce zabieg TPLO wykonany metodą Niedzielskiego przeprowadzono w Klinice Weterynaryjnej THERIOS

Pierwszy w Małopolsce zabieg TPLO w modyfikacji Niedzielskiego wykonano w kwietniu 2007 roku w Klinice Weterynaryjnej THERIOS, drugi, u tego samego psa (drugie kolano) miesiąc później. Pacjentem był 2-letni labrador z obustronnym zerwaniem więzadeł krzyżowych w kolanach. Po kilkutygodniowej rehabilitacji pacjent czuje się bardzo dobrze i tylko nieznaczna kulawizna świadczy o przebytych problemach.

W dalszej części artykułu znajdą Państwo krótką charakterystykę jak działa kolano u psa i na czym polega zabieg TPLO, wzbogacone schematami oraz zdjęciami z operacji u naszego pacjenta.

Tibial Plateau Leveling Osteotomy – TPLO jest zabiegiem ortopedycznym wykonywanym w przypadku zerwania więzadła krzyżowego w kolanie. Głównym zadaniem tego więzadła jest stabilizacja w kolanie kości biodrowej i piszczelowej, i zabezpieczenie, aby kość biodrowa nie przesuwała się względem kości piszczelowej do przodu i do tyłu, co określane jest ruchem szufladowym.

Biomechanika stawu kolanowego:

Postawa kończyn miednicznych uzależniona jest od rasy, a budowa i masa psa zależy od użytkowości obciążenia. Podczas obarczania kończyn dochodzi do występowania sił od strony podłoża. Siły te równoważone są przez grupę mięśni prostowników, zwanych mięśniami antygrawitacyjnymi (mięsień czworogłowy i brzuchaty łydki). Siła tych mięśni dociska nasadę dalszą kości udowej do nasady bliższej kości piszczelowej, która jest skośna jest to tzw. przednie wypchnięcie kości piszczelowej – PWKP). Przed zsunięciem się kości biodrowej zabezpiecza więzadło krzyżowe przednie, natomiast przed ruchem przeciwnym zabezpiecza więzadło krzyżowe tylne. Oba więzadła znajdują się wewnątrzstawowo.

Stabilizacja kolana polega na zrównoważeniu sił PWKP przez więzadło krzyżowe, napięcie torebki stawowej oraz mięśni. PWKP natomiast jest wypadkową sił: zewnętrznych od strony podłoża (siły grawitacyjne + ukształtowanie podłoża) oraz stopnia pochylenia powierzchni stawowej kości piszczelowej. Jeżeli więzadło krzyżowe przednie nie jest w stanie zrównoważyć PWKP, dochodzi do naderwania, bądź całkowitego zerwania więzadła krzyżowego. Kontuzja ta jest przyczyną większości kulawizn u psów. Zbyt duże nachylenie powierzchni stawowej kości piszczelowej oraz niestabilność stawów biodrowych w wyniku ich dysplazji prowadzą do stałego, mocnego PWKP i w efekcie końcowym do zerwania przedniego więzadła krzyżowego.

Istnieje wiele metod stabilizacji stawu. Poczynając od naturalnych metod odtwarzania więzadła, wstawiania implantu w włókien węglowych, poprzez zewnątrzstawową stabilizację, czy namarszczanie torebki stawowej u małych psów. U dużych psów istnieje jednak niebezpieczeństwo odtworzenia się kontuzji. Dlatego też powinno się przed zabiegiem zmierzyć kąt nachylenia powierzchni stawowej kości piszczelowej (KNKP).

Jaka jest idea zabiegu?:

Ideą zabiegu jest redukcja nachylenia powierzchni stawowej kości piszczelowej i utworzenie powierzchni poziomej, na której będzie się opierać kość biodrowa, a więzadła krzyżowe nie będą konieczne w celu wewnętrznego związania stawu. Istnieją co najmniej 2 metody stosowane w praktyce klinicznej, a mianowicie koliste wycięcie kości piszczelowej wraz z powierzchnią stawową, redukcja nachylenia i stabilizacja płytą kostną, oraz wycięcie klina w kości piszczelowej, co jednak znacznie bardziej zaburza mechanikę kończyny.

Dr n. wet. Dariusz Niedzielski, specjalista chirurg, zmodyfikował oryginalną metodę wprowadzając inny osprzęt oraz zakładając widoczną na zdjęciach śrubę ciągnącą, która lepiej dopasowuje nacięte powierzchnie kości, przyspieszając ich gojenie i okres rehabilitacji. W Klinice Weterynaryjnej THERIOS udziela specjalistycznych konsultacji ortopedycznych i neurologicznych oraz wykonuje skomplikowane operacje.

Autor: dr n. wet. Jacek Ingarden (2008-02-12)

Przypadek 13 - złośliwy nowotwór kości u psa
Tak wyglądała chora łapa Dicka w dniu wizyty. Zdjęcie rentgenowskie chorej kończyny - projekcja strzałkowa Zdjęcie rentgenowskie chorej kończyny - projekcja boczna

Dick jest 12-letnim owczarkiem niemieckim, u którego tydzień przed wizytą w Klinice Weterynaryjnej THERIOS pojawiła się kulawizna na przednią prawą łapę. Od pewnego czasu widoczny był również obrzęk tkanek miękkich w okolicy dalszej nasady kości promieniowej i łokciowej (fot. 1). Dick od kilku lat miał problemy ze stawami biodrowymi, a ostatnio dołączyły się objawy niewydolności serca.

Badania, które zostały wykonane w Klinice Weterynaryjnej THERIOS:

  • Ogólne badanie kliniczne ze szczególnym uwzględnieniem aparatu ruchu
  • Omacywanie chorej kończyny
  • Zdjęcia RTG chorej okolicy w dwóch projekcjach (strzałkowej i bocznej)
  • Zdjęcie RTG klatki piersiowej – w celu stwierdzenia obecności ewentualnych zmian przerzutowych oraz określenia wielkości serca

Zdjęcia wykazały rozległe zmiany lityczne w okolicy przynasady dalszej kości promieniowej z silnym odczynem okostnowym, typowe dla kostniakomięsaka (fot. 2 i 3). Serce było powiększone (VHS 11), chociaż widocznych zmian przerzutowych nie stwierdzono.

Właściciele zostali poinformowani o konieczności badania histopatologicznego (potwierdzenie rozpoznania) oraz o ewentualnych możliwościach leczenia, ale ze względu na problemy motoryczne dotyczące tylnych kończyn i prawdopodobną chorobę serca zdecydowali się wyłącznie na leczenie paliatywne i chwilowe poprawienie komfortu życia psa przez stosowanie silnych leków przeciwbólowych.

Możliwości leczenia kostniakomięsaków w Klinice Weterynaryjnej THERIOS:

<span-style=”font-weight: bold”=””>Amputacja kończyny jest podstawową metodą leczenia kostniakomięsaków. Zapewnia ona zniesienie bólu, a zabieg nie jest trudny technicznie i rzadko daje powikłania. Psy doskonale znoszą ten zabieg i szybko uczą się chodzić na trzech kończynach. Od zabiegu odstąpić można jedynie u psów z widocznymi przerzutami w klatce piersiowej, u pacjentów z zaawansowanymi zmianami zwyrodnieniowymi w obrębie stawów innych kończyn, u zwierząt bardzo otyłych oraz u psów z chorobami kręgosłupa i rdzenia kręgowego.

<span-style=”font-weight: bold”=””>Chemioterapia jest uzupełnieniem zabiegów chirurgicznych, zarówno amputacji, jak i zabiegów oszczędzających kończynę. Dzięki chemioterapii operowane psy żyją znacznie dłużej w dobrym komforcie. Najczęściej stosowane leki to cisplatyna, która może działać negatywnie na szpik i nerki, a także stosowana w Klinice Weterynaryjnej, dużo bezpieczniejsza karboplatyna. Chemioterapia stosowana po zabiegu amputacji kończyny wydłuża czas przeżycia nawet ponad rok. Leki podaje się dożylnie, kilkukrotnie w odstępach 3 tygodni.

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2008-02-16)

Przypadek 14 - nowotwór jądra - guz z komórek Sertoliego
Fot. 1. W worku mosznowym widoczne powiększone jądro. Drugie jądro w zaniku (niewidoczne na zdjęciu). Fot. 2. Dr Jacek Ingarden usuwa zajęte nowotworem jądro. [ 2 / 3 ] Fot. 3. Usunięte jądra: widoczna znaczna dysproporcja wielkości. Jedno jądro nowotworowo zmienione, drugie w zaniku.

u 5-letniego psa rasy shih-tzu.

We wrześniu 2008 roku do Kliniki Weterynaryjnej THERIOS trafił na konsultację 5-letni pies rasy shih-tzu o imieniu Kiler. Kiler od około roku miał problemy skórne i leczony był w kierunku alergii. Jednak mimo leczenia zmiany nie wycofywały się. Pies tracił włosy na całym ciele, skóra pokryta była tłustym łupieżem, świąd nasilał się. Po pewnym czasie właścicielka zauważyła powiększenie jednego jądra i zgłosiła się do KW THERIOS na konsultację.

W badaniu klinicznym stwierdzone zostały opisane powyżej objawy skórne, oprócz tego w oczy rzucała się nietypowa dla psa-samca budowa ciała – powiększone sutki, prawie łysy brzuch i obwisły worek napletkowy. Jedno jądro było powiększone, a drugie w zaniku (fot. 1). Z wywiadu wynikało, że do niedawna Kiler był jednostronnym wnętrem, drugie jądro pojawiło się w worku mosznowym dopiero w czasie problemów dermatologicznych. Właścicielka narzekała również na dziwne zainteresowanie innych psów, które zachowywały się, jakby nasz pacjent był suczką w cieczce.

Lek. wet. Maja Ingarden zadecydowała o konieczności usunięcia chorego jądra. Przed zabiegiem wykonane zostały badania krwi, wykonano badanie USG i zdjęcia klatki piersiowej w celu wykluczenia ewentualnych przerzutów nowotworowych.

Zabieg wykonał dr Jacek Ingarden. Zastosowano nowoczesne znieczulenie wziewne izofluranowe, pacjent przez cały czas operacji podłączony był do aparatury monitorującej. Usunięte zostały oba jądra – duże, z guzem nowotworowym oraz małe, które pod wpływem hormonów produkowanych przez nowotwór uległo atrofii (fot. 2, fot. 3). Po zabiegu Kiler bardzo szybko doszedł do siebie i do chwili obecnej cieszy się dobrym zdrowiem.

W badaniu histopatologicznym wykonanym w niemieckim laboratorium Idexx-VetMedLab postawione zostało ostateczne rozpoznanie: guz z komórek Sertoliego (Sertolioma).

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2009-01-26)

Przypadek 15 - Kamica pęcherza moczowego u kota.
Struwity usunięte z pęcherza moczowego Elzy. [ 1 / 2 Elza na wizycie kontrolnej. [ 2 / 2 ]

Pacjent:

Elza, sterylizowana kotka norweska leśna, 10 lat, z nadwagą.

Wywiad:

Od kilku lat nawracające problemy z oddawaniem moczu, problem ustępował po leczeniu antybiotykami. Wcześniej nie wykonywano żadnych badań dodatkowych. Żywiona suchą karmą z dodatkiem karmy typu Urinary oraz jedzeniem domowym. Od wielu lat leczona w kierunku astmy kotów, sporadyczne ataki duszności. Od kilku dni kropelkowe oddawanie moczu z krwią, złe samopoczucie. Brak poprawy po stosowaniu leków przeciwbakteryjnych.

Badanie w PW THERIOS:

Kotka była osłabiona, ze względu na otłuszczenie niemożliwe było dokładne omacanie jamy brzusznej. Zdjęcie rtg wykazało obecność licznych kamieni w pęcherzu moczowym. Przed zabiegiem wykonano badanie biochemiczne i morfologiczne krwi. Nieprawidłowości w badaniu biochemicznym: hiperproteinemia oraz łagodna hiperglikemia. W badaniu morfologicznym krwi stwierdzono przewlekłe zapalenie z rozpadem tkanek i alergizacją organizmu.

Leczenie:

  • Chirurgiczne usunięcie kamieni z pęcherza moczowego (fot. 1). Zabieg wykonał dr Jacek Ingarden, zastosowano narkozę wziewną izofluranową.
  • Kotka następnego dnia po zabiegu czuła się bardzo dobrze (znacznie lepiej niż przed zabiegiem). Kontrola tydzień po zabiegu nie wykazała żadnych nieprawidłowości w stanie zdrowia kotki (fot. 2).
  • Zalecenia: karma zapobiegająca powstawaniu kamieni, kontrolne okresowe badania moczu, zapewnienie odpowiedniej objętości płynów i kwaśnego pH moczu.

Analiza składu kamieni wykazała 100% sześciowodnych fosforanów amonowo-magnezowych (struwity).

Więcej informacji na ten temat można znaleść artykułach:
Kamica pęcherza moczowego u psów i kotów

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2009)

Przypadek 16 - Guz nowotworowy u chomika dżungarskiego
Przygotowanie pacjenta do zabiegu. Na klatce piersiowej widoczny duży guz nowotworowy. Szaruś na wizycie kontrolnej.

Pacjent:

Szaruś, 2-letni chomik dżungarski. Podopieczny uczniów Szkoły Podstawowej nr 2 w Myślenicach.

Wywiad:

Rok temu na mostku opiekunowie zauważyli guzek, który stopniowo się powiększał. Od kilku tygodni guzek był na tyle duży, że przeszkadzał chomikowi w poruszaniu się.
W Przychodni Weterynaryjnej THERIOS zalecono chirurgiczne usunięcie guza.

Badanie w PW THERIOS:

Stan ogólny Szarusia był dobry. Poza guzem utrudniającym poruszanie się nie stwierdzono żadnych niepokojących objawów. Na klatce piersiowej między przednimi łapkami widoczny był guz skórny średnicy około 2-2,5 cm, lity, przesuwalny, niebolesny (fot. 1). W badaniu Usg struktura jednolita, hipoechogenna.

Zabieg:

Operację usunięcia guza wykonano w narkozie wziewnej izofluranowej. Zabieg przeprowadził dr Jacek Ingarden. Zabieg przebiegł bez powikłań.
Po zabiegu Szarusia nawodniono podskórnie i podano antybiotyki. 3 godziny po operacji otrzymał pierwszy posiłek, odżywkę dla gryzoni Provitę.

Opieka pooperacyjna:

Dobę po zabiegu Szaruś przebywał w szpitalu PW Therios. Dzień po zabiegu chętnie jadł, bawił się i nie wykazywał żadnych objawów dyskomfortu.

Dalsze losy Szarusia:

Szaruś został wydany opiekunom z zaleceniami podawania leków oraz codziennej toalety rany pooperacyjnej. Kolejne kontrole wykazały prawidłowe gojenie. Po 10 dniach usunięto szwy i zadecydowano o zakończeniu leczenia. Szaruś wrócił do swojej klasy (fot. 2).

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2009)

Przypadek 17 - Nowotwór pęcherza moczowego przyczyną obustronnego wodonercza u suczki rasy beagle.
Badanie usg: wodonercze. Fot. Maja i Jacek Ingarden. Badanie usg: nowotwór w pęcherzu moczowym. Fot. Maja i Jacek Ingarden. Badanie cytologiczne osadu moczu: atypowe komórki nabłonkowe. Barwienie Hemastain, pow. 1000x. Fot. Maja i Jacek Ingarden

Pacjentka:

11-letnia niesterylizowana suka rasy beagle, która została skierowana do przychodni Weterynaryjnej THERIOS na konsultację z powodu utrzymującego się mimo leczenia krwiomoczu. Suczka kilka miesięcy wcześniej miała usuwane guzy sutka.

Wywiad:

Właściciel kilka tygodni wcześniej zauważył u suczki obecność krwi w ostatnich kroplach moczu. Dwa dni przed wizytą wystąpiło gorsze samopoczucie i brak apetytu. Suczka zdecydowanie więcej piła i oddawała mniejsze ilości moczu. Lekarz pierwszego kontaktu wykonał badania moczu, które wskazały na zapalenie pęcherza. Zalecił stosowanie antybiotyków. W związku z brakiem poprawy skierował suczkę do PW THERIOS.

Badanie:

W badaniu klinicznym stwierdzono prawidłową temperaturę ciała, błony śluzowe były przekrwione. Na gruczole sutkowym widoczne były dwa guzki: jeden lity, średnicy 1,5 cm, drugi rozlany, związany z tkanką podskórną, wielkości 3×5 cm. Stwierdzono powiększenie powłok brzusznych. Wykonano badanie ultrasonograficzne, zdjęcia rtg klatki piersiowej i jamy brzusznej oraz badania krwi. Drogą cewnikowania pobrano mocz do badania.

Badanie radiologiczne klatki piersiowej nie wykazało widocznych zmian przerzutowych, wielkość i sylwetka serca były prawidłowe. Zdjęcie RTG jamy brzusznej wykazało powiększenie nerek oraz zgazowanie jelit.

W badaniu ultrasonograficznym stwierdzony został nieregularny twór wypełniający pęcherz moczowy, nie dający cienia akustycznego (fot. 1). Światło narządu wypełnione było aechogennym moczem. Obie nerki przybrały kształt wielotorbielowatych tworów, średnicy 70×45 i 50×40 mm. Obwodowo widoczna była ścieńczała kora nerek, wnętrze wypełniały porozrywane kielichy nerkowe wypełnione aechogennym płynem (fot. 2).

Badanie morfologiczne krwi wykazało obecność niezbyt nasilonego stanu zapalnego. Parametry czerwonokrwinkowe i liczba płytek krwi były prawidłowe.

Badanie biochemiczne wykazało znaczne podwyższenie azotu mocznikowego (BUN) i kreatyniny, podwyższony poziom fosforu oraz niewielkie podwyższenie ALT.

Badanie moczu wykazało znaczne obniżenie ciężaru właściwego, krwiomocz oraz niewielkiego stopnia cukromocz i białkomocz. W niebarwionym osadzie moczu dominowały skupiska atypowych komórek nabłonkowych. W celu dokładniejszej oceny komórek wykonano preparaty cytologiczne (fot. 3). Atypowe komórki wykazywały cechy nowotworu złośliwego pochodzenia nabłonkowego.

Rozpoznanie:

Na podstawie wyników wykonanych badań rozpoznano raka komórek przejściowych pęcherza moczowego (z ang. transitional cell carcinoma), wtórną niedrożność moczowodów i obustronne wodonercze. Ze względu na nieoperacyjny charakter nowotworu i zaawansowane zmiany w nerkach zalecono eutanazję.

Autor: lek. wet. Maja Ingarden (2010)

therios_myslenice
+48 695 937 228
therios@therios.eu

Realizacja: