tech. wet. Adam Gulbiński
Dlaczego weterynaria?
Jakoś tak wyszło, samo z siebie. Od zawsze otaczały mnie zwierzęta, naprawdę różne. Byłem właścicielem rybek, myszek, świnek morskich, szczurów, psa. Kilka sezonów towarzyszył mi nawet nietoperz, który upodobał sobie wnękę w moim balkonie jako idealne miejsce na przezimowania. Przygarniałem z podwórka bezdomne koty, a na zimę otwierałem im wejście do piwnicy w bloku (przez co sąsiedzi nie darzyli mnie zbytnią sympatią). W gimnazjum zamiast cieszyć się wakacjami wolałem pracować i pomagać na ranczu położonym 8 km od mojego domu. Codziennie przejeżdżałem te trasę na rowerze, by móc spędzać czas z końmi. Od pracowników otrzymałem nawet ksywkę „Szaman”, bo gdy wchodziłem do stajni, wszystkie konie wystawiały łby z boxów i wesoło rżały (No okej, przyznam się, przekupywałem je cukrem w kostkach!). W technikum podczas praktyk pracowałem głównie w terenie ze zwierzętami gospodarskimi – świnki, krowy, owce, kozy i również konie. Każdy nowy gatunek zwierząt, które poznawałem interesował mnie i fascynował na swój własny, odmienny sposób. Lubiłem zwierzęta, a co ważniejsze również one zawsze lgnęły do mnie, więc któregoś dnia pomyślałem „Czemu by z tego nie uczynić swojej pracy?” – no i po prostu uczyniłem.
Kim jest Adam w Przychodni Weterynaryjnej THERIOS?
W Przychodni Weterynaryjnej THERIOS pełnię rolę technika weterynarii. Asystuję przy operacjach wykonywanych w PW THERIOS dbając o to, by pacjent podczas zabiegu dobrze spał, a po jego zakończeniu szybko się wybudził. W dniach gdy nie mamy zaplanowanych zabiegów pracuję „na tyłach” przychodni – w naszym laboratorium, wykonując wszelakie badania. Często można mnie również zobaczyć w gabinetach jako asystenta u boku doktora Jacka Ingardena. Oprócz obowiązków technika weterynarii, w PW THERIOS jestem też „złotą rączką” od problemów stricte technicznych. Każdy w zespole wie, że jeżeli pojawia się jakiś problem z maszynami czy systemem, to w pierwszej kolejności można się zgłosić do mnie. W wolnych chwilach pełnię nadzór nad treścią publikowanych wpisów na firmowym fanpage oraz wraz z Agnieszką zajmuję się prowadzeniem klinicznego bloga.
Zespół o Adamie:
Dobry organizator, ma bardzo dobry kontakt z pacjentami i klientami, prowadzi klinicznego facebooka.
Dwa oblicza: z jedne strony odpowiada za rzeczy techniczne, a z drugiej strony w 2 minuty potrafi napisać wiersz.
Ma zawsze czas…. „easy… relax”. Jest opanowany, nigdy w pośpiechu 😉 Robi u nas „męskie robótki” … przykręcanie, naprawianie, koszenie, odśnieżanie 🙂
Specjalista od sali operacyjnej – przygotowuje zwierzaki do zabiegów i asystuje przy operacjach. Kliniczny informatyk – świetnie radzi sobie z czynnościami technicznymi, w których trzeba również myśleć. Razem z Agnieszką odpowiedzialny jest za klinicznego bloga.
Inteligentny, dowcipny, opanowany, godny zaufania. Spokojnie podchodzi do wszelkich wyzwań, nie obawiając się stawić im czoła. Pomimo młodego wieku nad wyraz dojrzale podchodzi do pracy i powierzonych mu obowiązków. Typ osoby „do tańca i do różańca”. Jak sam mówi – miał do wyboru związać się z weterynarią lub zostać prezydentem – wybrał Theriosa. 😉